Ultimatum Боурнеа   ::   Ludlum Robert

Страница: 572 из 615

Wszystko to udało się pomieścić na wydartym gęstemu lasowi pasie gruntu długości czterdziestu kilku i szerokościod pięciu do ośmiu kilometrów.

– Egipt, Izrael, Włochy… – wyliczał powoli Jason, przechadzając się dookoła stołu i spoglądając na rozłożone mapy. – Grecja, Portugalia, Hiszpania, Francja, Wielka Brytania… – Dotarł do przeciwległego rogu, kiedy przerwał mu Beniamin, rozparty niedbale w jednym z foteli.

– Niemcy, Holandia i kraje skandynawskie – uzupełnił. – Jak już mówiłem, większość części dzieli się na dwa lub trzy segmenty, każdy przedstawiający jeden z sąsiadujących ze sobą krajów. Projektanci kierowali się chęcią podkreślenia kulturowych i geograficznych więzi, a przy okazji chcieli zaoszczędzić trochę miejsca. Mamy dziewięć głównych części, a więc dziewięć tuneli oddalonych od siebie przeciętnie o siedem kilometrów, zaczynając od tego tutaj i posuwając się na północ wzdłuż rzeki.

– Czyli następny tunel prowadzi do Wielkiej Brytanii, zgadza się?

– Tak, a kolejne do Francji, Hiszpanii wraz z Portugalią, Egiptu z Izraelem…

– Rozumiem – przerwał mu Jason, siadając przy stole i opierając na blacie splecione dłonie. – Zawiadomiłeś strażników, żeby wpuszczali każdego, kto wylegitymuje się papierami skradzionymi przez Carlosa, bez względu na to, kto to będzie?

– Nie.

– Jak to? – Bourne uniósł gwałtownie głowę i spojrzał ostro na młode go instruktora.

– Poprosiłem o to towarzysza Krupkina. Jest teraz w szpitalu w Moskwie, więc nie będą mogli go zamknąć z powodu przemęczenia służbą, jak to ład nie nazywają.

– W jaki sposób mogę przedostać się do sąsiedniej części? Zależy mi na tym, żeby to było możliwie szybko i bez żadnych problemów.

– Rozumiem, że jesteś zdecydowany wspiąć się na następny szczebel wtajemniczenia?

– Oczywiście. Z tych map już nic więcej się nie dowiem.

– W porządku. – Beniamin sięgnął do kieszeni i wyjął z niej nieduży czarny przedmiot zbliżony wielkością do karty kredytowej, ale nieznacznie od niej grubszy. Rzucił go Jasonowi, który złapał go w locie i zaczął mu się uważnie przyglądać. – Coś takiego mają tylko wyżsi oficerowie i urzędnicy. Jeżeli któryś zgubi to albo straci z oczu choćby na kilka minut, musi o tym natychmiast zameldować.

– Nie widzę żadnych napisów ani znaków…

– Wszystko jest w środku, odpowiednio zakodowane. W każdej bramie łączącej poszczególne części znajduje się specjalny zamek z czytnikiem. Wystarczy to wsunąć, a brama sama się otwiera.

|< Пред. 570 571 572 573 574 След. >|

Java книги

Контакты: [email protected]