Prawiek i inne czasy   ::   Tokarczuk Olga

Страница: 142 из 152



Cztery zasady budujące DNA:

TA G D.

Cztery temperamenty według Hipokratesa:

Flegmatyk Melancholik Sangwinik Choleryk.

I wciąż lista nie była zamknięta. Nie mogła być zamknięta, bo wtedy skończyłby się świat. Tak myślał Izydor. Myślał też, że wpadł na trop ładu, który obowiązuje w całym wszechświecie, na swoisty boży alfabet.

Z czasem tropienie rzeczy poczwórnych zmieniło umysł Izydora. W każdej rzeczy, w każdym najmniejszym zjawisku widział cztery części, cztery stadia, cztery funkcje. Widział następowanie po sobie czwórek, pączkowanie ich w ósemki i szesnastki, ciągłą przemianę poczwórnej algebry życia. Nie istniała już dla niego kwitnąca jabłoń w sadzie, lecz poczwórna zwarta struktura złożona z korzeni, pnia, liści i kwiatów. I co ciekawe – czwórca jest nieśmiertelna – jesienią na miejscu kwiatów były owoce. To, że zimą z jabłoni zostawał tylko pień i korzenie, Izydor musiał przemyśleć. Odkrył prawo redukowalności czwórki do dwójki – dwójka jest okresem spoczynku czwórki. Czwórka stawała się dwójką, gdy spała, jak drzewo zimą.

Rzeczy, które nie ukazywały swej wewnętrznej poczwórnej struktury od razu, stanowiły dla Izydora wyzwanie. Kiedyś przyglądał się Witkowi, który próbował ujeździć młodego konia. Koń wierzgał i zrzucał go na ziemię. Izydor pomyślał, że układ zwany potocznie „człowiekiem na koniu" tylko z pozoru wydaje się dwu-elementowy. Rzeczywiście, istnieje przede wszystkim człowiek oraz koń. Istnieje także trzecia całość, a mianowicie człowiek na koniu. Gdzie więc jest to czwarte?

To centaur, coś więcej niż człowiek i koń, to człowiek i koń zarazem, dziecko człowieka i konia, człowieka i kozy, zrozumiał nagle Izydor i poczuł znowu ten sam, dawno zapomniany już niepokój, który zostawił mu kiedyś Iwan Mukta.



Czas Misi

Misia długo nie chciała obciąć swoich długich siwych włosów. Kiedy przyjeżdżały Lila i Maja, przywoziły ze sobą specjalną farbę i w ciągu wieczora przywracały włosom dawny kolor. Miały oko do kolorów -wybierały dokładnie taki, jaki potrzeba.

Któregoś dnia coś jej się nagłe stało i kazała sobie obciąć włosy. Kiedy farbowane kasztanowe pukle opadły na podłogę, Misia spojrzała w lustro i zrozumiała, że jest starą kobietą.

Wiosną odpisała młodej dziedziczce, że nie przyjmie letników.

Ani w tym roku, ani w następnym. Paweł próbował protestować, ale nie słuchała go. Nocą budziło ją nagłe łomotanie serca i pulsowanie krwi.

|< Пред. 140 141 142 143 144 След. >|

Java книги

Контакты: [email protected]