Страница:
29 из 615
– To dziwna godzina i niezwykłe miejsce jak na spotkanie dwóch tak elegancko ubranych dżentelmenów – odezwał się stojący po lewej stronie. Miał wysoki głos i dziwny akcent. – Czy jesteście pewni, że wolno wam zajmować miejsce odpoczynku tych, którym powodzi się znacznie gorzej niż wam?
– Dookoła jest wiele wolnych ławek – odparł uprzejmie Aleks. – Czy ta jest zarezerwowana?
– Tutaj nie rezerwuje się miejsc – powiedział drugi starzec. Mówił po angielsku wyraźnie i poprawnie, lecz nie ulegało wątpliwości, że nie jest to jego ojczysty język. – Po co tu przyszliście?
– A co to pana obchodzi? – zapytał Conklin. – To prywatne spotkanie w interesach.
– Interesy o tej porze i w tym miejscu? – zdziwił się pierwszy mężczyzna, rozglądając się dookoła.
– Powtarzam jeszcze raz, że to nie raz, interes i że byłoby lepiej, gdy byście zostawili nas w spokoju.
– Cóż, interes to interes – mruknął drugi starzec.
– O co mu chodzi, do diabła? – szepnął do Conklina zdumiony Panov.
– Spokojnie – odparł jeszcze ciszej Aleks. – Zaraz się dowiemy. – Emerytowany oficer wywiadu uniósł głowę i spojrzał na dwóch intruzów. – Proponuję, panowie, żebyście już sobie poszli.
– Interes to interes – powtórzył stojący po prawej stronie odziany w łach many mężczyzna i skierował na chwilę głowę w stronę swego towarzysza.
– Nie wydaje mi się, żebyśmy mogli ubić ze sobą jakiś interes, więc…
– Tego nigdy nie wiadomo – przerwał Conklinowi pierwszy starzec, kręcąc powoli głową. – Co by pan powiedział na to, gdybyśmy mieli panu do przekazania wiadomość z Makau?
– Co takiego? – nie wytrzymał Panov.
– Zamknij się, Mo! – szepnął Aleks, nie spuszczając oczu z nieznajomego. – A cóż my możemy mieć wspólnego z Makau? – zapytał obojętnym tonem.
– Chce się z wami spotkać wielki taipan. Największy w całym Hongkongu.
– Po co?
– Żeby dać wam dużo pieniędzy. W zamian za pewną przysługę.
– Jaką przysługę?
– Mamy wam przekazać, że zabójcą powrócił. Taipan chce, żebyście go znaleźli
– Słyszałem już kiedyś tę historię. Jest nudna, a w dodatku stara.
– O tym będzie pan rozmawiał z wielkim taipanem, nie z nami. On czeka na was.
– Gdzie?
– W ogromnym hotelu.
|< Пред. 27 28 29 30 31 След. >|