Страница:
561 из 615
Co to jest?
– Numer telefonu w Paryżu, ten, który dostaliśmy od Henry'ego Sykesa z Montserrat, do kawiarni nanabrzeżu Marais.
– Tam, gdzie dzwoniło się do Kosa? Pamiętam.
– Ktoś wreszcie odpowiedział, a nasz człowiek poszedł za nim. Nie spodoba ci się to, co teraz powiem.
– Aleks Conklin zasłużył sobie na nagrodę dla Najwspanialszego Fiuta Roku. To on podsunął nam Sykesa, prawda?
– Zgadza się.
– Mów, co masz do powiedzenia.
– Wiadomość dostarczono do domu dyrektora Deuxieme Bureau.
– Boże! Musimy natychmiast zawiadomić francuski kontrwywiad!
– Nikogo o niczym nie będę zawiadamiał, dopóki nie otrzymamy jakiegoś sygnału od Conklina. Mam wrażenie, że jesteśmy mu przynajmniej tyle winni.
– Co oni tam wyprawiają, do diabła? – wykrzyknął sfrustrowany zastępca dyrektora. – Wystawiają sobie nawzajem fałszywe nekrologi? W Moskwie? Jeżeli tak, to po co?
– Jason Bourne wyruszył na polowanie – powiedział cicho Peter Holland. – Kiedy zabije zwierzynę, musi mieć zapewnioną drogę ucieczki z lasu… Postaw w stan pogotowia wszystkie stacje nasłuchowe wzdłuż granic Związku Radzieckiego. Hasło: zabójca. Trzeba go stamtąd wyciągnąć.
Rozdział 40
Nowogród. Powiedzieć, że jest to coś nieprawdopodobnego to mało. Już sam pomysł stworzenia takiego miejsca wydawałby się nieprawdopodobny. Nowogród był szczytem fantazji, iluzją doskonalszą od rzeczywistości, namacalną i pod każdym względem realną fantasmagorią. Usytuowano go na rozległym terenie wydartym nieprzebytym lasom rozciągającym się wzdłuż rzeki Wołchow. Od momentu, kiedy Bourne wyszedł z wydrążonego pod korytem rzeki tunelu, pilnowanego przez strażników i niezliczone kamery, znajdował się niemal bez przerwy w stanie szoku, zachowując jednocześnie zdolność chodzenia, obserwowania i myślenia.
Strefa amerykańska, przypuszczalnie tak samo jak wszystkie inne, była podzielona na wiele wyraźnie od siebie odseparowanych części, zajmujących od dwóch do pięciu akrów powierzchni każda. Jeden z fragmentów, usytuowany nad brzegiem rzeki, przypominał do złudzenia miasteczko w stanie Maine; inny, w głębi lądu, osadę gdzieś na południu Stanów Zjednoczonych; jeszcze inny – zatłoczoną ulicę dużego miasta. Każdy fragment był całkowicie autentyczny, ze starannie odtworzonym ruchem pojazdów, patrolami policji, strojami, sklepami, kawiarniami, stacjami benzynowymi i makietami budynków. Niektóre z nich wznosiły się na dwa piętra w górę i były wykonane z elementów pochodzących z amerykańskich wytwórni.
|< Пред. 559 560 561 562 563 След. >|