Страница:
582 из 615
W niektórych strefach są większe zbiorniki, więc uzupełnia się paliwo tam,gdzie go brakuje, aż nie nadejdzie duża dostawa dla całego ośrodka.
– Wozi się je nocą?
– To chyba lepiej, niż gdyby te wielkie cysterny miały blokować szosy w dzień. Nie zapominaj, że tutaj wszystko jest w zmniejszonej skali. My jedziemy bocznymi drogami, ale przy głównych wre teraz ruch – ludzie z obsługi sprzątają, naprawiają i szykują wszystko, żeby z samego rana można było znowu przystąpić do prowadzenia zajęć.
– Boże, to prawdziwy Disneyland… W porządku, jedziemy do "Hiszpanii", Pedro.
– Żeby tam dotrzeć, musimy przejechać przez "Anglię" i "Francję". Nie wydaje mi się, żeby to miało większe znaczenie, ale ja nie znam ani hiszpańskiego, ani francuskiego. A ty?
– Francuski bardzo dobrze, hiszpański tak sobie. Coś jeszcze?
– W takim razie może lepiej ty prowadź.
Szakal zatrzymał potężną cysternę na granicy "Niemiec Zachodnich", czyli dokładnie tam, gdzie zamierzał dotrzeć. Leżące dalej na północ tereny "Skandynawii" i "Beneluksu" nie miały zbyt wielkiego znaczenia, a ich zniszczenie z pewnością nie wywoła tak wielkiego wstrząsu, jak obrócenie w perzynę stref, które zostawił za sobą. Teraz wszystko było już tylko kwestią dokładnego zaplanowania w czasie; rolę zapalnika, który zapoczątkuje reakcję łańcuchową, miały odegrać właśnie "Niemcy Zachodnie". Carlos poprawił zniszczoną koszulę naciągniętą na hiszpański mundur i zwrócił się po rosyjsku do strażnika, który wyszedł ze strzegącego bramy niewielkiego bunkra:
– Tylko nie każ mi gadać w tym głupim języku, którym tu mówicie. Ja rozwożę benzynę i nie mam czasu na siedzenie w szkole! Masz, to mój klucz.
Dokładnie te same słowa wypowiedział na wszystkich mijanych do tej pory granicach.
– Ja sam ledwo go rozumiem – odparł z uśmiechem strażnik. Wziął od Szakala mały, płaski przedmiot przypominający nieco kształtem kartę kredytową i wsunął go do szczeliny czytnika; bariera ze stalowych prętów uniosła się, a Carlos odebrał klucz, zwolnił sprzęgło i wjechał do zminiaturyzowanego "Berlina Zachodniego".
Pomknął wąską repliką Kurfuarstendamm do Budapesterstrasse, gdzie nieco zwolnił i otworzył dolny zawór cysterny; paliwo chlusnęło obfitym strumieniem na ulicę.
|< Пред. 580 581 582 583 584 След. >|